Wydarzenia
Elbląska firma na liście Financial Times
Polska firma Lupus została zauważona przez słynny Financial Times. Elitarny brytyjski dziennik umieścił ją na prestiżowej liście najszybciej rozwijających się firm. Producent mebli z Elbląga jest jedną z niewielu polskich firm, które znalazły się w rankingu oraz jednym z niewielu przedstawicieli branży produkcyjnej. Na liście magazynu najwięcej jest przedsiębiorstw technologicznych, które notują szybki wzrost, dzięki świetnej koniunkturze. Elbląski producent mebli jest rodzinną firmą, która wyposaża nie tylko wnętrza mieszkań Polaków, ale i coraz więcej eksportuje.
Ranking opublikowany w Financial Times przygotował znany ośrodek badawczy Statista, który szczegółowo przeanalizował firmy działające na całym Starym Kontynencie. Eksperci wybrali 1000 najlepszych i najszybciej rozwijających się. W czwartej edycji zestawienia znalazło się blisko 50 polskich firm, wśród nich działające od 30 lat na rodzinne przedsiębiorstwo produkujące meble – Lupus.
“To dla nas miła niespodzianka, szczególnie, że jak pokazują dane Eurostatu, w samej tylko Unii Europejskiej, funkcjonuje około 25 mln firm sektora MŚP. A przecież sam ranking uwzględnia tylko te najbardziej rozwojowe firmy, których wzrost był najbardziej imponujący.” – zauważa Mateusz Macijewicz, prezes zarządu LUPUS Fabryka Mebli, która w rankingu Financial Times została sklasyfikowana na 28 pozycji spośród wszystkich polskich firm.
Co więc muszą zrobić firmy, które chcą znaleźć się w tym zestawieniu? Kluczowe jest miejsce prowadzenia działalności, która musi być zarejestrowana na terenie Europy. Następnie pod uwagę brane są wyłącznie firmy, które osiągnęły najwyższą roczną stopę wzrostu przychodów w latach 2015-2018. A po trzecie: wymagana minimalna stopa wzrostu musi wynosić 38,4%, co jest wartością wyższą niż przed rokiem, kiedy wskaźnik ten musiał wynosić co najmniej 37,7%.
Europa technologią stoi
Ranking doskonale odzwierciedla rosnące znaczenie technologii, która kolejny rok z rzędu zdominowała zestawienie. Z tysiąca firm, które uwzględniono, aż 189 z nich to uczestnicy sektora IT. Gdy powiększyć te grono o podmioty, które można uznać za pokrewne do IT, jak fintech i e-commerce, to łączna liczba wzrośnie do 259.
“Taki układ sił w rankingu to potwierdzenie, tego o czym mówi się od dawna. Europa staje się powoli centrum B&R. Nasz debiut w tym prestiżowym zestawieniu to jednak dowód na to, że nie ma czego się bać. Z powodzeniem możemy konkurować z wschodnią konkurencją.” – mówi Mateusz Macijewicz.
Jak zaś prezentuje się sytuacja Polski? W przygotowanym zestawieniu uwzględniono 44 polskie firmy. Jednakże tylko jedna z nich to firma produkcyjna. Lupus Fabryka Mebli to niemalże rodzynek, który pokazuje, że czasem droga pod prąd to również dobry pomysł na strategię biznesową.
“Zamiast outsourcingować, przyjęliśmy odwrotną strategię. Staramy się funkcjonować w ramach modelu in-house, dzięki czemu możemy zachować pełną kontrolę nad wszystkimi procesami. Jak widać – ta strategia popłaciła. Za naszymi plecami znalazło się blisko 400 firm z całej Europy.” – zauważa Mateusz Macijewicz z Lupus EU.
Warszawa ma sprzyjający klimat dla biznesu
W opracowanym zestawieniu FT1000, znaczna część firm to biznesy zarejestrowane w Niemczech. Biorąc pod uwagę tę statystykę, tuż za nimi uplasowali się Włosi, Brytyjczycy i Francuzi. Co warte odnotowania, te cztery kraje zdominowały ranking i zagarnęły dla siebie około 70% zestawienia.
“Mając dużo krótszą historię kapitalizmu, polskie firmy dzielnie walczą z europejską konkurencją, której potęga była budowana przez pokolenia. U nas większość biznesów to firmy jedno lub dwupokoleniowe, gdzie na zachodzie to nierzadko rodzinne spółki, które były tworzone przez pięć pokoleń.” – zauważa Mateusz Macijewicz i dodaje: – “W 30 lat chcemy osiągnąć to na co inni pracowali przez wieki. Tak naprawdę w Polsce dopiero dochodzi do pierwszych sukcesów.”
A które miasto najbardziej sprzyja rozwojowi biznesu? Londyn utrzymuje wiodącą pozycję jako miasto z największą liczbą szybko rozwijających się firm, a następnie za wyspiarską stolicą plasują się Paryż i Mediolan. Co warte odnotowania, dobry klimat dla biznesu panuje również w stolicy Polski – Warszawa, podobnie jak Wilno, po raz pierwszy znalazła się w pierwszej dziesiątce.
Biorąc pod uwagę czas trwania kapitalizmu w Polsce i jak szybko udaje się rodzimej gospodarce nadrabiać zaległości, najbliższa dekada może być niezwykle emocjonująca i zaskakująca. Skoro w zaledwie 30 lat udało się nam zrobić tak wiele to pojawia się pytanie: co zrobimy w kolejne 30?
0 comments